Przed lądowaniem w Luandzie na czwartego Fevereiro, kiedy samolot zatacza koło nad oceanem, widać cmentarzysko statków. Przynajmniej jakiś czas temu widac było. Ciągnie się ono kilka kilometrów. Samochodem można dojechać tam jadąc z Luandy w kierunku Caxito i gdzieś za wielkim bazarkiem po prawej trzeba odbić w lewo i jeszcze raz w lewo. Plaża jest bezpieczna, bo jest sporo ludzi. Czasem tylko jakiś dzieciak pod nosem burknie: wypierdalaj! Kto by się tym przejmował, przecież ja też jestem czarny.